Imperio de la Mentira
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Imperio de la Mentira

Całkowita wolności, pod każdym względem.


Forum RPG o wszystkim co nam się tylko zamarzy.
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 IdlM - Ziemia Ląd obiecany

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Sabrea Creed
Pani Wszechmysli
Pani Wszechmysli
Sabrea Creed


Liczba postów : 806
Points : 5294
Join date : 19/04/2012
Age : 34

IdlM - Ziemia Ląd obiecany Empty
PisanieTemat: IdlM - Ziemia Ląd obiecany   IdlM - Ziemia Ląd obiecany Icon_minitimeSob Kwi 21, 2012 3:06 pm

Kot.K - Tak więc po tym jak Yuki i Max uciekli na ziemię razem z Cherry przed Nixem ten wysłał Akiego po nich jednak oczywiście ten zawiódł.
Max właśnie był w pracy, Nix dorwał Yuki i ogłuszył ją po czym związał zastanawiając się co dalej.
Usadowił ją na krześle związaną. Nie miał pomysłu co teraz robić albo w przebłysku swej znikomej inteligencji stwierdził że skoro nie może się jej pozbyć to chociaż zmusi Maxa do powrotu za jej pomocą.
Wylał na biedaczynę kubeł zimnej wody.

Miriam -
-Zwariowales?! - dziewczyna trzesla sie cala - nienawidze wody! Draniu!
wypusc mnie! Wszystko powiem Maxowi! Ha! - szarpaly za wiezy,a mala
Cherry patrzyla na mamusie z kojca z butla w buzce.

- Haha! Mama zla! Haha! - smiala sie z niej

Yuki spojrzala na nia karcaco,a mala sie uspokoila i siadla sobie wsrod poduszek

Kot.K -
-Witaj śpiąca suk.... znaczy królewno. Wywarzał przez zęby ledwo się
powstrzymując przed tym aby nie rzucić się na nią ze szponami i nie
poderżnąć jej gardła aby potem delektować się jej słodką jedwabistą
krwią o tak przyjemnym niemal upojnym aromacie uciekającego życia... ale
o czym to ja? A tak, więc każdy mięsień jego ciała był napięty niczym
gotowy do skoku by dopaść bezbronną ofiarę. Czuł jakby nie widział jej
już od dawna mimo że minęło zaledwie parę miesięcy. Jednak dla
owładniętego samotnością i rozpaczą Nixa zdawało się to wiecznością.
Czół jak by Max go zdradził najpierw płodząc tego diabelskiego bękarta a
teraz jeszcze wybierając tą wywłokę ponad jego. Nie wiedział że ten
zamierzał niedługo wrócić, chciał mu tylko dać nauczkę. Jednak czyn Maxa
tylko zaognił i mocno pogorszył całą sytuację oraz stan psychiczny
Nixa.

Tar-Ren spojrzał gniewnie na bękarta w kojcu z miną wyrażającą obłąkańczą złość i nienawiść jaką żywił do obojga.

-Ojjjj ja myślę że nic nie powiesz Maxowi... Rzekł uśmiechając się
złowrogo, kontem oka patrząc na maleńką Cherry. -Uwierz mi że tego nie
chcesz.

Mir - - Nawet o tym nie mysl- Yuki pobladla i patrzyla na Nixa wyzywajaco . W
koncu...wiedziala,ze przyjdzie kiedys po nich,ale wolala o tym nie
myslec...coz..dobrze jej bylo z Maxen,a corka, w ciszy, prowadzac
normalne,ziemskie zycie z normalnymi,ziemskimi problemami jak na
przyklad " zgubilem klucze" a nie tymi wszystkimi "mamy problem,bo
Najeyzsi chca nas zabic,o rany...." taaa...czasem dobrze odsapnac...poki
sie nie trafi na Nixa..

- za chwile wroci Max,a jak tylko tkniesz mala,to nie wiem czy ci kiedykolwiek wybaczy...==

Kot.K -
Nix był w swojej naturalnej Tar-Reńskiej postaci bo po cóż miał się
ukrywać, od kiedy tylko przybył na tą planetę trwał w tej postaci nie
przejmując się niczym. Jak wiadomo nikt kto go widział nie pożył na tyle
długo by o tym opowiedzieć. Rząd długich i ostrych kolców wzdłuż całego
kręgosłupa od głowy aż po czubek ogona zakończony rodzajem kostnego
topora lśniły w nikłym świetle lampy. Była głucha noc, ciemny pokój
tylko ofiara, jej oprawca, postronny świadek oraz grająca dookoła nich
głucha cisza. Wszystkie te kolce wysunęły się w skutek napięcia mięśni w
ten sposób Tar-Reni okazywali agresję czy niepokój gotowi stanąć do
walki lub obrony. Był to odruch niezależny od niego i nie podlegający
jego woli. Jednak w stanie spoczynku i rozluźnienia większość z nich
chowała się chociaż dokładnie nie wiadomo gdzie miała swoje miejsce w
tym wątłym i wychudzonym ciałku.

-Cóż może to sprawdzimy.... rzekł podchodząc bliżej do łóżeczka małej.

Najgorsze jest to że nigdy nie wiadomo kiedy szaleniec żartuje, a Nix z pewnością był obłąkany.

-Ale wiesz kochana... nie przyszedłem tu po to by cię zabić.... w tym
momencie zacisnął mocniej dwa rzędy ostrych jak brzytwa zębów. -...
chociaż chciał bym. Wysyczał przez nie.

-Jednak przyszedłem tu po to by uświadomić ci jak bardzo tęsknisz za mną
i moim statkiem. Rzekł opierając jedną dłoń o krawędź łóżeczka Cherry
patrząc na nią z przerażającym uśmiechem.

Mir -
- ...rzwczywicie...plakal po tobie...- rzekla Yuki w napieciu obserwujac
rozwoj zdarzen. Gotowa byla sobie rece urwac,jesli tylko Nix zrobilby
cos malej.

Cherry tymczasem patrzyla sie na Nixa kilka chwil. Oczy zaszly jej lzami
na widok strasznego jaszczura z kolcami ...jaszczurojeza! W kazdyn
razie nie podobal sie jej...

-Mama! - wyciagala raczki do Yuki przez kraty kojca,a serce mlodej mamy pekalo z bolu

Kot.K -
-Ahhh drogie dziecko... czy ty nie pojmujesz że ziemia nie jest dla was.
Zrozum to wreszcie że Max jest Arianem i nic tego nie zmieni a Arianie
nie żyją na ziemi, to nie jest ich miejsce to nie jest ich świat. A ty?
Nie jesteś już ziemskim stworzeniem... zdechłaś dawno temu ty parszywy,
wyliniały zwierzaku! Pogódź sie z tym. Ziemia nie jest już twoim domem. A
Cherry? Myślisz że kiedykolwiek ją tu zaakceptują? Zawsze będzie się
różnić od innych bachorów. Nie jest z tego świata, nie jest człowiekiem,
jest w połowie Arianką! Przestań sie oszukiwać! Warczał przez zęby.

-Ty i Max nigdy nie będziecie tu szczęśliwi! Nigdy! Wrzeszczał wściekle.

Po chwili usłyszał głos rozwrzeszczanego malucha wpadając w szał.

Rzucił się na ustawione obok zabawki rozrywając je na małe strzępy
szponami co za cud że swój szał skierował jedynie na wielkiego misia
stojącego obok łóżeczka oraz na ścianę bo widząc jak wybebesza białe
puszyste wnętrzności misia aż strach pomyśleć co zrobił by z dzieckiem.

-Zamknij się!!!! Stul pysk!!!!!!!!!! Zamknij się!!!!! Wrzasnął oszalały.
Powrót do góry Go down
https://imperio.forumpl.net
Bluefirewings
Admin
Admin
Bluefirewings


Liczba postów : 32
Points : 4415
Join date : 19/04/2012

IdlM - Ziemia Ląd obiecany Empty
PisanieTemat: Re: IdlM - Ziemia Ląd obiecany   IdlM - Ziemia Ląd obiecany Icon_minitimePon Kwi 30, 2012 6:42 pm

- Mów do niej spokojniej, oszołomie! To jeszcze dziecko! - warknęła Yuki. - Jest mi tu lepiej niż na tym twoim stateczku. Lepiej, niż było! Słyszysz? A z resztą, szkoda gadać, do ciebie i tak nic nie dociera! Zapytaj Maxa, jak wróci! Zapytaj, gdzie się czuje wygodniej! - chciała skierować gniew groźnego Tar-Rena na siebie, by odciągnąć go od małej, która wcale się nie uspokajała.
Powrót do góry Go down
Sabrea Creed
Pani Wszechmysli
Pani Wszechmysli
Sabrea Creed


Liczba postów : 806
Points : 5294
Join date : 19/04/2012
Age : 34

IdlM - Ziemia Ląd obiecany Empty
PisanieTemat: Re: IdlM - Ziemia Ląd obiecany   IdlM - Ziemia Ląd obiecany Icon_minitimePon Kwi 30, 2012 6:56 pm

Nix spojrzał wściekłymi i szkarłatnymi do bólu oczyma z drobnymi źrenicami które od gniewu zwężały się jeszcze bardziej niż zwykle. Przeszywał ją wzrokiem na wylot, gdyby mógł przeszył by ją szponami jednak resztkami silnej woli trzymał swe mordercze instynkty na uwięzi by nie zrobić czegoś czego by żałował.
-Chcesz mnie sprowokować mała kur** ale nie uda ci się to. Zamknij się i słuchaj mnie, bo nie będę powtarzał. Powiesz Maxowi że chcesz wracać na SIN 6. I to jak najszybciej. Oraz nie wspomnisz ani słowem o moich odwiedzinach. Bo jeśli tego nie zrobisz.... to przyjdę tu jeszcze raz.... i zabiorę ci to co kochasz... tak jak i ty mi to odebrałaś. Rzekł patrząc z wrednym uśmiechem na Cherry.
Po czym przysunął spokojnie szpon do jej gardła.
-To jak będzie cukiereczku? Będziesz współpracowała? Ja chcę tylko żeby Max wrócił... czy to tak wiele? Mówił spokojnie i wydłużał każde słowo jakby mówił do niedorozwiniętego dziecka.
Powrót do góry Go down
https://imperio.forumpl.net
Bluefirewings
Admin
Admin
Bluefirewings


Liczba postów : 32
Points : 4415
Join date : 19/04/2012

IdlM - Ziemia Ląd obiecany Empty
PisanieTemat: Re: IdlM - Ziemia Ląd obiecany   IdlM - Ziemia Ląd obiecany Icon_minitimePon Kwi 30, 2012 7:05 pm

Yuki patrzyła na niego wyzywająco.
-Spróbuj tylko skrzywdzić Cherry... ale umowa stoi. A teraz spadaj stąd...! - mruknęła do niego i uśmiechnęła się wrednie. Ciężko było to dostrzec, ale chyba miała pewien rodzaj planu.
Powrót do góry Go down
Sabrea Creed
Pani Wszechmysli
Pani Wszechmysli
Sabrea Creed


Liczba postów : 806
Points : 5294
Join date : 19/04/2012
Age : 34

IdlM - Ziemia Ląd obiecany Empty
PisanieTemat: Re: IdlM - Ziemia Ląd obiecany   IdlM - Ziemia Ląd obiecany Icon_minitimePon Kwi 30, 2012 7:12 pm

-To cieszę się że się dogadaliśmy. Rzekł z wrednym uśmieszkiem po czym rozciął szponami jej więzy niechcący, a może chcący zahaczając nimi o jej skórę tak że drasnął ją lekko kropelka krwi skapnęła na jego szpony. Po czym wyskoczył przez okno i zniknął z pola widzenia.
Cherry nadal płakała i była śmiertelnie przerażona. Max miał wrócić dopiero za pól godziny.
Powrót do góry Go down
https://imperio.forumpl.net
Bluefirewings
Admin
Admin
Bluefirewings


Liczba postów : 32
Points : 4415
Join date : 19/04/2012

IdlM - Ziemia Ląd obiecany Empty
PisanieTemat: Re: IdlM - Ziemia Ląd obiecany   IdlM - Ziemia Ląd obiecany Icon_minitimePon Kwi 30, 2012 7:16 pm

- Pie*rzony dupek! Fak*ja się, zas*ańcu... -mruczała pod nosem Yuki wycierając krew z policzka i biorac na raczki małą. -no już, spokojnie, mamusia tu jest i nic ci sięnie stanie - mówiła do niej łagodnie i przytulała, nosiła, całowała, póki ta sienie uspokoiła. Yuki nakarmiła ją i ułożyła znów do kojca. Posprzątała resztki misia. Czekała na Maxa z obiadem. Przez Nixa kotlety się przypaliły i zostały same ziemniaczki z kapustą.
Powrót do góry Go down
Sabrea Creed
Pani Wszechmysli
Pani Wszechmysli
Sabrea Creed


Liczba postów : 806
Points : 5294
Join date : 19/04/2012
Age : 34

IdlM - Ziemia Ląd obiecany Empty
PisanieTemat: Re: IdlM - Ziemia Ląd obiecany   IdlM - Ziemia Ląd obiecany Icon_minitimePon Kwi 30, 2012 7:25 pm

Max wrócił padnięty jak zawsze, ciężko pracował w fabryce części komputerowych. Nie była to jego wymarzona robota jednak była uczciwa i płacili na tyle by jakoś wyżyć. Max nienawidził bezmózgiej mechanicznej pracy przy sprzęcie jednak zrobił by wszystko by nie brakowało na chleb jemu i jego rodzinie.
-Hej skarbie jestem już w domu. Wybacz za spóźnienie ale maszyna przycinająca się zepsuła i zgadnij po kogo posłali w pierwszej kolejności? Oczywiście ze po mnie. Jak chcą żebym robił za mechanika to niech mi dodatkowo płacą. Ehhhhh . Westchnął odkładając kapelusz na wieszaku razem ze starym brązowym płaszczem.
Powrót do góry Go down
https://imperio.forumpl.net
Bluefirewings
Admin
Admin
Bluefirewings


Liczba postów : 32
Points : 4415
Join date : 19/04/2012

IdlM - Ziemia Ląd obiecany Empty
PisanieTemat: Re: IdlM - Ziemia Ląd obiecany   IdlM - Ziemia Ląd obiecany Icon_minitimePon Kwi 30, 2012 8:21 pm

- Hej, Maxiu - Yuki podskoczyła do niego i ucałowała w policzek. - Dziś tylko ziemniaki i kapusta...przypaliłam kotlety...taa... Cherry tęskniła za tobą...-pokazała na małą dziewczynkę biegającą po pokoju w kółko. - Nie martw sie, szybko zapomnisz o pracy...
Powrót do góry Go down
Sabrea Creed
Pani Wszechmysli
Pani Wszechmysli
Sabrea Creed


Liczba postów : 806
Points : 5294
Join date : 19/04/2012
Age : 34

IdlM - Ziemia Ląd obiecany Empty
PisanieTemat: Re: IdlM - Ziemia Ląd obiecany   IdlM - Ziemia Ląd obiecany Icon_minitimePon Kwi 30, 2012 8:25 pm

Ucałował ja czule jak zwykł to robić ciesząc sie każdym dniem spokoju i szczęscia.
-Jestem głodny jak wilk. Ha ha Mógł bym zjeść nawet Tar-Rena z szponami... zaśmiał się. Cóż u nas mówiło się konia z kopytami a wśród Ikenów było podobne powiedzonko które Max nieco zmodyfikował.
Podszedł do Cherry i wziął ją na ręce podnosząc do góry.
-Jak tam się ma moja wielka dziewczynka? Rzekł z uśmiechem tuląc dziecko. Po chwili spojrzał na yuki.
-Jak tam minął wam dzień? Bo mój strasznie... od rana urwanie głowy.
Powrót do góry Go down
https://imperio.forumpl.net
Bluefirewings
Admin
Admin
Bluefirewings


Liczba postów : 32
Points : 4415
Join date : 19/04/2012

IdlM - Ziemia Ląd obiecany Empty
PisanieTemat: Re: IdlM - Ziemia Ląd obiecany   IdlM - Ziemia Ląd obiecany Icon_minitimeSob Maj 26, 2012 2:16 pm

Yuki skrzywiła się.
- Tak.. nam też nie udał się za bardzo...Powiedzmy, że wpadł do nas stary znajomy... wierz mi, rozmowa z nim była katorgą. - rzekła lejąc Maxowi zupy. - A i kotlety spaliłam przez to...
Cherry spoglądała wielkimi oczkami na Maxa, jeszcze widać było ślady łez i trwogi.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





IdlM - Ziemia Ląd obiecany Empty
PisanieTemat: Re: IdlM - Ziemia Ląd obiecany   IdlM - Ziemia Ląd obiecany Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
IdlM - Ziemia Ląd obiecany
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Imperio de la Mentira :: Tereny :: Twierdza Czasów-
Skocz do: