Dziennik cytatów z mojego życia.

"Świat o imieniu Dinja. Dlaczego świat miałby mieć nazwę, jeżeli może posiadać imię..?

Świat zamieszkują trzy nacje:

Loro - co mają pióra na głowie i skrzydła zamiast powiek. I mieszkają w domach które są tak lekkie że wiatr porywa je po świecie i roznsi jak dmuchawce.

Lyrio - z kwitnącymi włosami, któży mają słodkie łzy i zmieniają kolory zależnie od nastroju. Rozkwitają tam, gdzie jest pięknie i zamierają, zanim zdąży się przestać ich kochać.

Baril - z grzywą ze strzelb i z noży, z żyletkami zamiast zębów i brzytwą zamiast języka. Tam, gdzie jest spalona ziemia też ktoś musi mieszkać, żeby przemierzyć pustkowia wzdłuż i wszerz, a potem - żeby stamtąd wracać.

Nikt nigdy nie odkrył różnicy mędzy sztuką, magią i technologią, w namalowanym domu żyje się równie dobrze, co w drewnianej łodzi latającej po świecie." - Szczurek

"Hmmm, wydaje mi się, że własnie pbiłem studencki rekord świata, robiąc sos do makaronu... z chleba.
18:47:27
I w sumie to nawet dało się zjeść o.o" - Scur

Tramm : Zajmowałam się synkiem siostry.
Kot.K : Oooo, siostra wpadła? ^ ^
Tramm : No 5 lat temu.
Kot.K : Eeeee ale mi chodziło że z wizytą. XD

"Czas nie leczy ran. On tylko sprawia że się do nich przyzwyczajamy. " - Kot.K do opowiadania o Kyo.

No ale powiem wam, że nikt nie jest tak bardzo mną jak ja. XD

LAra:
Chociaż nie wiem czy będę się dobrze czuła mieszkając ze szczurkiem, ale hej!, nie wybrzydzajmy.

Ale Silver to bardzo czyste zwierzątko... codziennie się myje XD nie masz co narzekać.... mogłaś mieszkać z pajakami z pod parapetu... ale one powiedziały że miejsca nie ma ... pokuj gościnny zajęty przez teściową, czarną wdowę. XD

Ok. xD A ma to takie... takie fajne do wody? W ogóle jakie wymiary ma ta klatka?

Klatka jest tak hymmm 4 szczóry na 2 szczóry a w górę to tak 4 szczóry na 2 szczóry ... a tam jest tylko jeden szczór to się zmieścisz XD

"Nie płacz nawet gdy serce krwawi
Nawet przez gorzkie łzy się śmiej
Bo żadna łza cię teraz nie zbawi
już nic nie sprawi że będzie boleć mniej" - Dla Lid

"W mroku nie widać światła nadziei
Nie widać wrogich spojrzeń i ostrzy
Ale nie widać też wyciągniętej dłoni
Która pragnie wyciągnąć cię na powierzchnię" - Dla Imeneroth

Kot.K : Ale w Tesco nie jest wcale tak drogo, pod warunkiem że się nie patrzy na ceny elektroniki.
Mama: I sprzętu kuchennego
Kot.K : I ubrań
Mama: I jedzenia i ogólnie wszystkiego.
Kot.K : Ale jak się spojrzy na ceny gum przy kasie to można się poczuć jak bogacz.

Roshiel Sevarothe: Dobry Boże gdybym tylko nie była tak potwornie zmęczona XD
Ta mała menda: ... nie bądź. Ja mam tylko tę jedną noc i znikam znowu pewnie.
Roshiel Sevarothe: a potem mnie zapamiętasz taką lekko zdechłą ;^;
Ta mała menda: Kocham lekko zdechłe stworzenia. :c
Ta mała menda: Zmieszane niewstrząśnięte.
Roshiel Sevarothe: Nekromantka czy nekrofilka? XD

-To ja się nimi zajmę! - Odezwał się Bezimienny. Roci spojrzał na niego jak na wariata.
-Żebyś je poszatkował jak te kukły tutaj? Po moim trupie! - Wrzasnął Roci.
-Czy to rozkaz mistrzu? - Zapytał głupio Boneclaw, Roci aż się przeraził. Nawet Boneclaw lepiej sobie radził z groźbami niż jego pan. XD

"- Azaliż, twoją specjalnością są istoty obumarłe, żyjące śmiercią, dychające popiołem." - Nafre o Rocim.

"I'm quite happy as it is, or I'm just to afraid of changes." - 20.10.2012

"Co czyni nas ludźmi? Te drobne słabości które demony wykorzystują przeciwko nam. " 10.11.2012 Zwierciadła Czasu 2

"Co mówi Nekromantka zabijając przeciwnika?
Właśnie zyskałeś w moich oczach." - Tekst Pitera

"Sabretooth i Stalowe Kutasy
Sabretooth i Mosiężne Jądra" - By Yadira XD

"ale jak wolisz podpaśc Rociemu to proszę badzo XD
01:35:16
albo w korcze Sabretootha.. pewnie by sobie nos połamała XD

Yadira
01:35:24
to brzmi dwuznacznie!
01:35:32
on ma mięśnie WSZĘDZIE? xD

Sabrea Kot.K
01:35:44
Pewnie tak XD
01:35:52
i jaja ze stali XD

Yadira
01:35:54
umięśniony penis! XD
01:35:57
xD

Sabrea Kot.K
01:36:16
noo ćwiczy codzinnie... sztangi nim podnosi XD

Yadira
01:36:26
poplulam prawie klawiature xD"

"Ale jest bardziej przyjazny niż Nix.
W sumie to nawet kamień można nazwać bardziej przyjaznym niż Nix więc to w sumie nie wyznacznik. " - Kot.K do Miriam o Junaydzie. XD

"Umar... a to szkoda." XD

Piter: Weź przewiń bo nie widziałem co Haruka (ten w białych włoskach) robił.
Kot.K: No ten w okularkach mu czytał.
Piter: Ten co się nie odzywa?
Kot.K: No tak, ten.
Piter: Czytał mu?
Kot.K: *brecht nie z tej ziemi*
Scena czytania bajki

SMS od mamy : Upiekłam szarlotkę według nowego przepisu
Odpowiedź : Dobra przekonałaś mnie, będę jutro. XD

Mal - Czy na imperio trzeba być ludziem?
Kot.K- jeśli potrafisz zagrać jako dywan proszę cię bardzo, też przejdzie XD
Najbardziej epicka książka twórczyni Historii Mal oraz autorki Dreina Syna Mroku "Dywanowa Miłość" wzruszająca i romantyczna opowieść o miłości roztocza i dywanu już w empiku XD - Kot.K
21:08:38
Edek leżał na podłodze rozciągnięty niczym dywan. W sumie był dywanem. Denerwowało go, że wciąż ktos po nim chodził. Pamiętał czasy gdy był rozchwytywany w sklepie. A dziś? Jedyne z kim gada to roztocza, które i tak go nie lubią. - Mal
21:08:54
Halinka codzinnie widywała Edka, tak w sumie to w nim mieszkała. Edek lubił czuć ją w sobie, pomiędzy drobnymi nitkami swego owłosionego torsu. - Kot.K
21:09:53
Łaskotała go, delikatnie muskając jego drobne włosie, które niegdyś było piękne i bujne. Przechadzała się pomiędzy ogrodami kurzu i resztek jedzenia. Wzruszała się za każdym razem gdy widziała wielki okruch chleba w kształcie serca. Wiedziała, że to od niego. Od Edka. - Mal

Mama przymierza kapelusz.
Mama : I jak wyglądam?
Kot.K : Eeeeee...
Mama : jak z za krzaka co?
Kot.K : Lepiej bym tego nie ujęła.
Mama : No ale nie mam innego.
Kot.K : Spokojnie, wszystko będzie dobrze jeśli tylko znajdziesz odpowiedni krzak. XD

Piter i jakiś gościu szukają książki Ibisza dla niego samego i nie mogą znaleźć.
Piter : Może jest na dziale z fantastyką?
Gościu : Nie no co ty, tam jest tylko biblia.

Idę sobie do sklepu z Piterem i jego bratanicą. Oglądamy sobie gazety. No i ona mówi że jej ulubioną gazetą jest Glamour, ja na to że to ok.
Iza: A pani co kupuje?
Kot.K : Świat na Dłoni.
Iza: Mogę zobaczyć?
Kot.K : Jasne że możesz.
I tak przegląda i przegląda tą gazetę, ja zadowolona że się zainteresowała czymś ciekawym i nagle słyszę.
Iza: Pani zobaczy jakie ładne buty.
(Wiara w ludzkość -20)

Babcia przychodzi do koleżanki.
Koleżanka : A słyszała pani o tym?
Babcia : nie, a o czym?
Koleżanka : No nie wiem i właśnie chciałam się dowiedzieć.

"Hej, Sziani..podobno Nix zaczal studia!" "Taaa..." *nastepna klatka* "Wiesz...to dosc dziwne, on nie grzeszyl inteligencja...wiesz moze na co sie dostal?" "Wiem, przeciez to dosc oczywiste..."*ostatnia* "...mogli go przyjac tylko na humana"

Słyszałaś najnowsze wieści o humaniście Nixie?
Nie, a jakie?
No właśnie chciałam się dowiedzieć.

"Studencka historia miłosna"
Ona była pijana, a on... miał chleb. XD

"Takich to ze świecą szukać, a najlepiej to z miotaczem ognia" XD

"Życie to gra. A ja jestem w niej pixelem, desperacko walczącym z bossem zwanym życiem." XD

LOL posłuchaj tego
Duffy miała dostać jakiś przedmiot magiczny od De Mauro
Fuff: Ale skąd mam ufać że to będzie coś fajnego, Louis to świr
Kot.K : co boisz się że da ci czyjąś nogę na sznurku? XD
"Ahhh kochana Mirabell weź oto tę nogę na sznurku! Będzie kopać po tyłkach twoich wrogów! " XD

cytat dnia, Kot.K i pozytywne myślenie (straaaaaszne)
" jutro będzie lepszy dzień, a jak nie będzie lepszy to przynajmniej będzie inny" (Zawsze coś XD)

na pierwszym roku studiów podchodzi do mnie jakaś dziewczyna i próbuje zagadać "Siema ziomek, jak się nazywasz?" Ja tak na nią patrzę i wielki uśmiech na twarzy "Akurat dobrze się składa bo Ziomek" XD

"Nigdy mi niczego nie obiecuj, żebym na nic nie czekała." - "Sen o więzieniu"

"Kobiety pyta się o to co jest ładne, facetów o to co im się podoba."

Idziemy spać. 
Ale jak to "my", ty i kto? 
Ja i moje myśli. 


Ja : Masz już wszystko na wyjazd? 
Mama : Tak, chyba już wszystko mam. 
Ja wrzucając do koszyka paczkę gum do żucia : Ale gum jeszcze nie masz.
Mama : Ale ja nie używam gum.
Ja : Ja nie mówię czy używasz, ja mówię że nie masz. 


Ktoś : Podobno świetnie sprawdzasz się na zakupach. 
Ja : Tak to prawda, nikt tak świetnie nie nosi. 

Durny post znajdź najbliższą książkę, znajdź stronę 47 i przeczytaj pierwsze zdanie. Definiuje ono twoje życie uczuciowe. "Kiedy skończyły się już uroczystości pogrzebowe..." XD

Jaki był by największy Troll w mam talent? Mim który przyszedł by zaśpiewać XD

Może i wszyscy dookoła mnie rysują lepiej niż ja, ale czy oni mają ważny obrazek z Santo Romeo do namalowania?

Co łączy psa i spagetti? Mój sen XD

*kaboooomm*
Kapłanka : Przepraszam!
Psion : Nie przepraszaj.
Kapłanka : Nie przepraszam! *pełna powaga*

Kapłanka próbuje ukraść starszej pani jajka z koszyka.
Udało jej się cudem zabrać jajko i przekupka zawaliła test na spostrzegawczość.
Przekupka : Wypadło mi jajko?
Kapłanka: Nie, skądże.
Przekupka: A to mi się wydawało. *poszła*
*Kapłanka macha jej na dowidzenia ręką z jajkiem*
Worst złodziejka EVER! XD

Mir : Czuj się też zaproszona do mnie.
K : *szarpie za swoją smycz* Dziękuję, zapamiętam XD

Czasami ogarnia mnie takie odrętwienie,
że przestaję zauważać własne istnienie.

Spać, śnić i nigdy się nie obudzić.

Nix budzi się rano jak żywy trup (którym jest ale ciii, poranki zawsze są trudne XD)
staje w łazience przed lustrem, patrzy i takie WTF ma puchatego pieska na głowie XD
następna scena .... Nix podrywa laseczki w klubie na swoją nową puchatą czuprynę XD

Z pamiętnika inżyniera
-Rozłożyłem i złożyłem toster, ale okazało się że zostało mi tyle części że złożyłem drugi taki.
-Próbowałem naprawić toster, wyszła kosiarka.
-Naprawiłem toster, ale potem zaczął mówić dziwne rzeczy. Kiedy kazał mi zabić wszystkich zjadaczy chleba, musiałem go rozmontować.
-Babcia Jadzia prosiła mnie o jakiś wózek dzięki któremu mogła by się szybciej dostać do sklepu. Gdy tak patrzyłem jak leci w stronę księżyca zastanawiałem się co poszło nie tak. (zastanawiałem się kiedy zbudowali tam sklep)
-Wujek Staszek poprosił mnie o narzędzia aby zbudować kurnik. Teraz kury są zakładnikami.
-Wczoraj grzejnik zapytał mnie o sens życia. Razem z chlebakiem nadal zastanawiamy się nad odpowiedzią.
-Wczoraj odeszła ode mnie klawiatura, stwierdziła że za bardzo ją naciskam.
-Zegarek ostatnio się spóźnia. Muszę się dowiedzieć dokąd chodzi.
-Mam podejrzenia że moje drzwi mają jakieś problemy, ale nie chcą się przede mną otworzyć.
-Piekarnik był tak miły że zrobił obiad. Pieczeń miała jakiś dziwny posmak, ale nic nie szkodzi Mruczkowi na pewno będzie smakowała. Szkoda tylko że nie widziałem go od rana.
-Wczoraj skończyłem wcześniej pracę i zastałam krzesło przymierzające szpilki mojej żony. To dziwne, myślałem że woli sandały.
-Wczoraj skończyłem wcześniej pracę i zastałam krzesło przymierzające szpilki mojej żony. To dziwne, nie widziałem że mam żonę.
-Dziś odeszły ode mnie kable, ale obiecały że będziemy w kontakcie.
-Ostatnio myszy przegryzły kable w jednej z moich maszyn. Chyba niczego nie zauważyła, bo nie przestała pracować.
-Wczoraj stworzyłem najwspanialszą i najbardziej skomplikowaną maszynę w życiu. Teraz tylko muszę dojść do czego służy.
-Myślałem że mój nowy toster jest opętany, mówił w dziwnym języku. Dopiero później z tyłu zauważyłem napis „made In China”.
-Przyniosłem kwiaty mojej nowej dziewczynie. Wszystko było by dobrze gdyby nie wybuchły jak ich powąchała.
-Zbudowałem budę mojemu psu. Mogę skreślić psią karmę z listy zakupów.  
-Zamontowałem w domu wykrywacze dymu, niestety zbyt dobrze dogadują się z piekarnikiem.
-Wczoraj skonstruowałem maszynę która pluje na odległość. Toster zapytał mnie „po co?”. Zastanowię się po tym jak skończę maszynę która przeklina.
-Mam nową dziewczynę, toster robi się zazdrosny.
-Lodówka życzyła mi dziś "miłego dnia". Zdziwiłem się, bo myślałem że się na mnie obraziła. Muszę uważać pewnie coś knuje.
-Zrobiłem ci kawę... ale wybuchła.
-Po utracie Mruczka i Burka mam nowe zwierzątko wabi się Puszek. Zrobiłem go z kurzu pod łóżkiem. Szkoda tylko że tak strasznie się kurzy. Toster zaproponował żeby go odkurzyć, co on oszalał? Przecież wtedy już nie będę miał zwierzątka.
-Puszek ostatnio strasznie kurzy. To wszystko wina tostera! To on go nauczył palić!


Z pamiętnika kapłana
-Wczoraj spotkałam biednego człowieka bez nogi. Jego uleczenie poszło mi tak dobrze, że teraz ma ich nadwyżkę.

I niech mój ostatni oddech stanie się wiatrem, by chociaż część mnie mogła być wolna. - "Sen o więzieniu" 21 luty 2015

Kot.K Przynosi małą miseczkę popcornu.
"-Uprzedzając pytanie... tak były mniejsze."

Hissaro : Congratulations Shiani, you just reach 10 pages of something that no one care about.
Shiani : I don't care, I'm just glad that you came back, even for some time.  

Puszysie i Puszorki

"-Fien dofry. - Stwierdził olbrzym trzymając w zębach łapkę królika. To chyba było "dzień dobry" z futerkiem między zębami. " Roy Jack i upodobania żywieniowe. Wakacje 2015

Lady-clock :
Mój boże dziękuję za watcha!
Kot.K :
Tu Sziani, Bóg właśnie wyszedł miał kilku grzeszników do nawrócenia, ale przekażę mu podziękowania XD

Hamstermiser - Poropszę chomika. Przykro mi... mało mam.
Umyszawiacz chomików. XD

To chcesz pokój bez jednego okna czy bez dwóch?

Szczęśliwą nie czynią mnie ludzie a wymyślone postacie... to w jakiś sposób cholernie smutne.

Wściekły Max uderzył Nixa
Max : Ała!
Nix patrzy na niego niewzruszony
Max : Czy ty musisz mieć tyle kolców?!? ;^;

Jasper : Jak wyobrażasz sobie swoje idealne życie?
Kot.K : W szpitalu, w śpiączce, bo tylko tak mogę być z wami.

Kot.K mówi z przejęciem : No więc White Diamond kocha Yellow Diamond ale to jest taka miłość no wiesz... profesjonalna!
Jasper : "Profesjonalna" czyli jaka? O.o
Kot.K : Eeeeeeee...

"Nawet głosy w mojej głowie mnie nie rozumieją."

"You have to protect her, she is so precious." - Do Jasper o Peridot i Lapis.

"Mala nadal patrzyła z niedowierzaniem na Jasper i to jak drapiesz olbrzyma pod brodą.
-Właściwie co to jest? Jakiś rodzaj twojego zwierzaczka? - Zapytała niepewnie zwracając się do ciebie.
-Zwierzaczka? Wypraszam sobie! Jestem JASPISEM! Jednym z wielu elitarnych żołnierzy od dowództwem najjaśniejszej władczyni Yellow Diamond! I nie jestem niczyim zwierzątkiem! - Warknęła aż się podnosząc i wyrywając z pod twojej reki, po chwili jednak posłusznie wróciła na miejsce.
-Ale to nie znaczy że musisz przestawać drapać. " - Jasper, Mala i Nadia

"Yellow Diamond : dla ciebie mogła bym nawet popełniać błędy, a miłość do ciebie, jest największym z nich."

Nauczyciel: Co jest za miastem?
Uczeń: Wsia

Steven : A gdzie obiad?
Mala : No bo wiesz był atak krwiożerczych wampirów i odparliśmy ich atak z Nadią ale potem się okazało że ich przywódca miał konszachty z nekromantami ale ich też pokonaliśmy żeby się na końcu okazało że to wszystko działo się w pradawnej kuli w świątyni krwi.
Steven : Aha, znaczy będzie później tak?
Czyli Mala i powrót Nadii

- E... - spojrzałam na nią, a potem z rezygnacją na Roya
- Ty, co to jest "konserwa"?

- Dzień dobry, pan na pewno nie żyje? - tykam szkielet


- Być może do Twojego końca, ty tępa parówo...


nadal masz medalik i dziwne poczucie ze coś jest nie tak też dodaj sobie do ekwipunku.


Z rozentuzjazmowanego tłumu wyindywidualizował się jeden chętny.

Potwory ruszają za tobą gdziekolwiek polecisz.
Lubią cię <3


Ale woda była z odkamieniaczem, umrzyłaś. XD

- Dzień dobry, pan na pewno nie żyje? - tykam szkielet.
Trzeba było wezwać pogotowie... może go jeszcze odratują XD

"Możesz marzyć skarbie, tylko nie za głośno. Bo jeszcze inni usłyszą."

Jestem przekonana że śmierć w dzisiejszych czasach chodzi w garniturze ... w koncu to spotkanie formalne XD (Imora <3)

Od kliku dni męczy mnie tu wielka tłusta mucha i mnie wnerwia
myslę dobra otworzę okno może w końcu sobie poleci
po drugiej stronie okna nagle widze ogromnego szerszenia
ok, zmieniłam zdanie, mucha może zostać O_O

Od kliku dni męczy mnie tu wielka tłusta mucha i mnie wnerwia
myslę dobra otworzę okno może w końcu sobie poleci
Teraz mam dwie.

Sen o Wiezieniu
Marzenie o Nieistnieniu

Wstaje rano taka jeszcze pół przytomna i mówię do m leżącego obok "Wstaje świt, tak okrutny, bo zbiorowy"
potem chwilę jeszcze leżymy, idę do łazienki ogarniam się. Zaglądam do pokoju.
"M? co ja właściwie powiedziałam?" O_O
jeszcze 5 minut temu to miało jakiś wielki sens a potem myślę... WTF brain? XD

Mama namówiła mnie na nowe buty na obcasie
no cóż myślę ze jednak potrzebuję nowych butów.
Nowych spodni i kolan też.

Ostatnio znalazłam nowy tajny projekt parawanów.
"Parawany z ludzkiej skóry", nic dziwnego że tu taki przemiał pracowników.

Mama namówiła mnie na buty na wysokim obcasie, teraz potrzebuje nowych butów. Nowych spodni i kolan też.

Kot.K w mięsnym : poproszę łopatkę i dwa kolana XD
Koori : Gorzej, jakby Ci je sprzedali...

Kot.K : Czy ja na pewno z tą samą osobą rozmawiam? Jakaś taka mila jesteś dziś.
Koori : ja zawsze jestem miła, ty sierściuchu -.-
Kot.K : ok to jednak ty. XD

Moja praca w pigułce :
"Czemu to jeszcze nie jest zrobione?!?! Te zamówienia z dzisiaj miały byc na wczoraj!"

Tiga : Boże jakie nudy, i jeszcze to słońce prosto w oczy.
*Kot.K patrzy przez okno w pracy wychodzące na ścianę*
Kot.K : Eeee co to jest słońce?

Blue : Pożyczyłam notatki z metodologii od Nixa. Tylko nie jestem pewna w jakim to jest języku.
Shiani : A czy to ważne? I tak kserujemy.

Blue : Słyszałam że Nix szuka stancji, najlepiej blisko uczelni i za max 200 zł.
Shiani : Strasznie wygórowane warunki ma... ale mam stary karton po telewizorze, powiedz mu że wynajmę od zaraz.


Blue : Słyszałam że Nix ma nową pracę.
Shiani : Tak, w Mac Donaldzie. Kanapki wydaje celująco, ale strasznie się ślini.
Blue : Nic dziwnego chyba od początku studiów nie był tak blisko jedzenia.

Shiani : Ja się raczej obawiam że to na klientów.

Hissaro na mega kacu leży pod stołem w kuchni Ihiro.
-Wiesz że masz zapłacić za tą ścianę prawda? - Westchnął Ichiro siadając na krześle obok.
-To kawę też mi dolicz do rachunku.
-A nie mógł byś tak powiedzieć "Ichiro mój najlepsiejszy kumplu zrób mi kawę, proszę."
-Kawę... błagam. - Wychrypiał ledwo żywy Hissaro.
-No jeśli tak stawiasz sprawę.

-Ehhh Hissaro co ja mam z tobą zrobić?
-Dobić...
-Nie o to pytałem!